Siłownia, a reszta życia

357 Views Comment Off

Wiele osób, które zaczęły pracę nad swoimi mięśniami osiąga w tym aspekcie spory sukces. Ich mięśnie rosną, sylwetka staje się coraz bardziej kształtna i atrakcyjna, a mięśnie rosną jak na drożdżach. Aż nie chce się wychodzić z siłowni! No właśnie, i w tym aspekcie właśnie pojawia się problem. Mówimy tutaj, co oczywiste, o problemie związanym z uzależnieniem od siłowni, którego doświadczyło wielu kulturystów. Okazuje się, że praca nad własnym ciałem, nad jego kształtem i budową jest po prostu uzależnieniem, nałogiem takim, jak papierosy, czy też jedzenie dla osób otyłych. Z czasem, jeśli nie zachowamy odpowiednich proporcji w naszym życiu, doprowadzić nas to może do sporych problemów psychicznych i zaburzenia naszego życia. Z tego też względu, kulturystyka nie może być celem samym w sobie, bo nie w tym rzecz. Trzeba po prostu skupić swoją uwagę na innych elementach życia – na dziewczynie, rodzinie, czy też na pracy, a siłownię potraktować tylko i wyłącznie jako hobby, miły przerywnik w życiu, niewielką zmianę, która nie ma prowadzić do niczego większego. Przecież na nasze ciało nie pracujemy bez powodu, ale dlatego, że zależy nam w naprawdę dużym stopniu na naszym życiu oraz na tym, by z tej pięknej rzeźby wynikało coś więcej. Nie da się więc spędzić całego życia na siłowni, w oczekiwaniu na jakieś inne efekty. Życie samo do nas nie przyjdzie, jeśli nie zaczniemy funkcjonować po swojemu i cieszyć się nim we wszystkich przejawach. Siłownia może być częścią naszego życia, ale budując mięśnie dla celu samego w sobie niczemu się dobremu nie przysłuży. Nie chodzi przecież w tym wszystkim o uzyskanie jakichś monstrualnych mięśni, ale o dobrą, atrakcyjną i atletyczną sylwetkę, która przyciągnie uwagę wszystkich kobiet i sprawi, że poczujemy się bardziej męsko. Warto więc zrozumieć dobrze ten cel działania i ku niemu dążyć, traktując siłownię jedynie jako narzędzie do jego osiągnięcia. W ten sposób uda nam się przełamać bariery i sprawić, że ćwiczenia fizyczne będą dla nas czymś ważnym, ale nie najważniejszym.

About the author

Archiwa