Trampolina ogrodowa

85 Views Comment Off
Co kupić małemu dziecku na urodziny? Na komputer jest zdecydowanie za małe, telefon to też przecież znaczna przesada. Może rower albo jakąś grę planszową lub książkę? Te dwie ostatnie opcje zdecydowanie odpadają jako zbyt tanie, więc co innego? Godziny spędziłem przed piątymi urodzinami mojej pierwszej siostrzenicy, aby wybrać coś sensownego. W końcu wpadłem na allegro na ogłoszenie o tytule: trampolina, nowa, z siatką. Zdjęcia wyglądały obiecująco, podobnie i sprzedawca. Zdecydowałem się więc szybko, zapewniany przez sprzedającego o frajdzie, jaką będzie miało z tej zabawki dziecko. Kurier szybko przywiózł przesyłkę z dwoma paczkami. Nie rozpakowywałem ich, czekając na dzień urodzin siostrzenicy. Gdy w końcu nadszedł, okazało się, że pogoda jest idealna na imprezę urodzinową pod gołym niebem, zwłaszcza, że przypadają one na początku lata. Była to świetna okazja do spotkania całej niemal rodziny. Szybko uwinąłem się z bratem przy rozkładaniu i już po kilku kwadransach trampolina w całej swej okazałości stanęła pośrodku ogródka. Sprzedający mylił się co do tego, że radość z tego prezentu będzie miało tylko dziecko. Cieszyli się wszyscy. Pierwsza odważyła się wejść do środka niemłoda już ciałem, ale duchem niby nastolatka, siostra naszego ojca. Podskakiwała, piszcząc na całe gardło, dobre pół godziny, aż siostrzenica stwierdziła, że teraz w końcu jej kolej. Nie dało się dziecka wyciągnąć z trampoliny przez resztę popołudnia. Na szczęście nie jest to zabawka, która nudzi się po kilku dniach i ląduje rzucona w kąt. Gwarantuję, że przez długie lata będzie hitem wszystkich ogrodowych spotkań, jeśli tylko pogoda pozwoli na „podniebne” akrobacje.

About the author

Archiwa