Pulsometr Beurer PM 55 – test

20 Views Comment Off

Pulsometr Beurer PM 55 – test

Na wstępie chciałbym podziękować mojemu koledze, Piotrkowi, za wypożyczenie swojego pulsometru do testów.

Do tej pory nie biegałem z pulsometrem i stwierdziłem, że to doskonała okazja do wypróbowania tego urządzenia na sobie i opisania wrażeń z użytkowania.

beurer_pm_55_set

Zawartość zestawu

beurer_case

W eleganckim pudełku znajdziemy:

Zegarek
Czujnik
Elastyczny, regulowany pas piersiowy
Mocowanie na rower (brak na zdjęciu)
Kabel USB
Płytę CD z oprogramowaniem EasyFit

beurer_pm_55_set_2

Zegarek

beurer_pm55

Zegarek razi swoją siermiężnością i nie założyłbym go na co dzień. Jest wodoodporny do 50m, podobnie jak czujnik, możliwe jest używanie go w trakcie treningów pływackich. Ma duży i wyraźny wyświetlacz z podświetleniem. Niestety w testowanym zegarku bateria już dogorywała więc nie mogłem zobaczyć jak jest wyraźne. Obsługa zegarka nie jest intuicyjna – warto więc przeczytać instrukcję. (mimo jej lektury z przyzwyczajenia używam przycisków jak w normalnym elektronicznym zegarku).

Czujnik

Sam czujnik tętna wykonany jest z solidnej gumy i łatwo łączy się go z pasem piersiowym. Należy go umocować ściśle do klatki piersiowej i odczekać kilka minut zanim ogrzeje się. Chwilę później na skutek wydzielania potu zapewniony zostanie właściwy kontakt między czujnikiem a skórą i na zegarku pojawi się tętno. Niestety transmisja nie jest kodowana, co może rodzić problemy w trakcie zawodów.

Test w biegu

Do tej pory używałem go w trakcie dwóch treningów – krótkim rozbieganiu po maratonie do 80%HRMax(152) oraz mocniejszym treningu na 10km(75%-84%). Ustawianie progów alarmowych po lekturze instrukcji nie nastręcza problemów. Nie ma jednak możliwości zaplanowania treningu ze zmiennymi zakresem tętna. (np. interwały 5min – I zakres, 2 min – III zakres, 2 min – I zakres). Sam alarm jest na tyle głośny, że spokojnie można go usłyszeć słuchając umiarkowanie głośno muzyki. Alarm uaktywnia się nie w momencie rozpoczęcia treningu, ale już po wykryciu czujnika, co jest dość irytujące. Na czas rozgrzewki można wyłączyć sygnał dźwiękowy.Wyższe modele tej firmy mają zamontowane kolorowe diody informujące o właściwym zakresie biegu. Na pewno jest to bardzo przydatne.

Wyświetlacz jest odpowiednio duży i czytelny. Na górze podaje tętno, na dole czas biegu. Podświetlenia nie testowałem – biegałem w dzień, ale sam przycisk nie jest łatwy do wciśnięcia w czasie biegu.

Synchronizacja z PC

beurer_pm55_connect

Na początku czekało mnie rozczarowanie – oprogramowania nie można ściągnąć ze strony producenta. Dostępne są tam jedynie sterowniki USB oraz aktualizacja oprogramowania do wersji 2.0. Zainstalowałem sterowniki pobrane z www, oprogramowanie zainstalowałem z płyty i uaktualniłem je do wersji 2.0. Niestety, mimo wielu wysiłków i prób synchronizacja kończyła się błędem PC Err.

Kolejną instalację rozpocząłem na innym komputerze korzystając z samej płyty. Po zainstalowaniu i uruchomieniu programu pojawia się ekran zachęcający do rejestracji użytkownika.

easy_fit_register

Po wypełnieniu pól przechodzimy do głównego menu. I w mojej głowie pojawiło się pytanie – gdzie tu kliknąć, aby zgrać dane z pulsometru?

easy_fit_main_menu

Jakież to proste – Administration potem Logs i pojawia się wyczekiwany przycisk Transfer data.

easy_fit_transfer

Teraz przechodzimy do najciekawszego fragmentu – synchronizacji należy wykonać dokładnie według instrukcji:

Kliknąć przycisk Transfer data
Podłączyć zegarek za pomocą klipsa
Czekać dość długi czas na komunikat PC OK. W przypadku błędu (PC ERR). Odłączyć zegarek i powtórzyć czynności

Równie trudno odnaleźć zapis tętna. Należy wybrać Calendar, kliknąć prawym przyciskiem w dzień tygodnia, gdzie wykonaliśmy trening i wybrać Existing Training Session.

easy_fit_calendar

Wtedy ukazuje się wykres.

easy_fit_workout

Podsumowanie

Pulsometr tego typu można kupić od 279zł – jest to jeden z tańszych tego typu urządzeń, które pozwalają na synchronizację danych z komputerem. Choć gdybym miał zakupić taki produkt – wybrałbym tańszy pulsometr z kodowanym przesyłem sygnału lub Forerunnera 305, który jest ponad 2 razy droższy, ale oferuje dużo więcej funkcji. Beurer PM 55 wygląda nieco siermiężnie i jest nie najłatwiejszy w obsłudze, ale sprawia wrażenie solidnie wykonanego.

Zalety:

Cena
Jakość wykonania – firma produkuje sprzęt medyczny
Wodoodporny zegarek i czujnik – możliwość używania go w treningu pływackim
Możliwość synchronizacji danych z komputerem
Głośny alarm

Wady:

Siermiężny wygląd
Nieintuicyjna obsługa
Trudności w synchronizacji danych

Ocena: 4-

Na deser

Jako amator po raz pierwszy miałem okazję trenować z pulsometrem i mam ambiwalentne odczucia. Z jednej strony pulsometr pozwala poznać lepiej swój organizm, kontrolować wysiłek, trzymać program treningowy. Z drugiej strony odbiera radość z biegania. Nie możemy przyspieszyć, choć czujemy się na siłach, przed każdą górką musimy zwalniać, gdy zawieje wiatr musimy biegać wolniej. Odwraca także naszą uwagę zamiast rozkoszować się drogą non stop zerkamy na elektroniczny gadżet.

Wiem, że powinienem sobie sprawić takie urządzenie jako kaganiec, który precyzyjnie dawkuje mi wysiłek. Jak się okazało w trakcie biegu na 10km daję z siebie wszystko i moje zwykłe treningi oscylują wokół 85% HRMax(164) a kończę prawie przy 100%HRMax(189). Jestem więc zgodnie z instrukcją urządzenia ambitnym amatorem lub zawodowcem 🙂 Bliżej mi zdecydowanie do tego pierwszego.

About the author

Archiwa